Mężczyźni z powodzeniem zaczynają na nowo odkrywać uroki bycia eleganckim i stylowym. Po dekadach niedopasowanych tanich garniturów i kiczowatych krawatów, wracają czasy stylowej elegancji. Przekłada się to nie tylko na wzrost zainteresowania męska modą, ale również na powrót do dawnych rozwiązań, które były nie tylko wytworne, ale również w męski sposób praktyczne. Jednym z takich rozwiązań, przeznaczonych dla uwierzytelnienia formalności stroju, są spinki do koszuli. Ten tak charakterystyczny dla eleganckiego ubioru dodatek, staje się w ostatnim czasie, coraz bardziej popularny. Jednak niektórzy mężczyźni, nie pamiętający tradycji noszenia spinek do koszuli, podchodząc do nich z niekoniecznie poprawnym nastawieniem. Żeby wszystko było jak należy, trzeba uświadomić sobie, że spinki do mankietów są niejako potwierdzeniem formalności nie tylko ubioru, ale również całej sytuacji, która taki formalny strój, a nie inny, zdeterminowała. W tym wypadku zakładanie spinek do nieformalnych koszul, z rozpiętym kołnierzykiem i bez krawata, jest niczym innym jak stylistycznym faux pas.

Ten niezwykle elegancki i stylowy dodatek, wygląda dobrze tylko w towarzystwie stricte formalnej koszuli, krawata oraz marynarki. Każde inne zestawienie przeczy samej idei spinek i powoduje odczuwalny, dla każdego kto jest obeznany z męską stylizacją, dysonans. Komponujące się ze strojem spinki, w zależności od ich stylistyki, są w stanie odzwierciedlić stopień formalności danej okazji. Grawerowane i kunsztowne spinki ze szlachetnych metali i kamieni, są najbardziej wytwornym elementem męskiego stroju. Na mniej formalne okazje można założyć, pasujące do pozostałych elementów garderoby, spinki do koszuli z materiału. Wybór jest naprawdę olbrzymi, jednak jeśli nie kierujemy się zasadą formalności noszenia spinek do koszuli, to możemy w bardzo prosty sposób, zamiast efektu wytwornej elegancji, uzyskać zupełną jej odwrotność, czyli jarmarczny kicz.